Źródło: Google
Jego najsławniejsze ćwiczenia to Insanity. Jednak bałam się,
że będą dla nas zbyt trudne. A nie chciałam siebie i dziewczyn rzucać na
głęboką wodę, bo zbyt ciężkie i trudne ćwiczenia mogą demotywować i doprowadzić
do podłamania albo rezygnacji z ćwiczeń, a po co..:)
Dlatego, gdy usłyszałam o Focusie T25 od razu wiedziałam, że
to TO ;)
25-minutowe ćwiczenia, 3 fazy. Wielki plus to czas trwania
ćwiczeń. 25 minut znajdzie każdy. Każdy nawet najbardziej zajęty człowiek
znajdzie 25 minut w ciągu dnia. 25 minut spędzamy na przeglądaniu facebooka,
instagrama, demotów i tysiąca innych rzeczy.. Zresztą kto by nie chciał się z tym Panem spotkać na ćwiczeniach? ;)
Źródło: Google
W Focusie T25 wyróżniamy 3 fazy:
- alpha – 5 tygodni
- beta – 5 tygodni
- gamma – 4 tygodnie
Ćwiczenia wykonujemy według poniższych harmonogramów. W ciągu tygodnia 5 dni ćwiczeniowych, w każdy dzień oprócz piątku wykonujemy 1 ćwiczenie. W piątek 2 ćwiczenia, sobota dzień na regeneracje, niedziela rozciąganie.
Źródło: Google
Źródło: Google
Źródło: Google
Na filmiku są pokazane dwa stopnie zaawansowania. Możemy
ćwiczyć z Tanyą, która wraca do formy po ciąży lub z resztą ćwiczących, którzy
najzwyczajniej w świecie dają czadu :D W zależności od tego jak jest się
sprawnym, można wybrać najlepszy dla siebie poziom. Zaleca się, żeby zacząć od
ćwiczeń z Tanyą, a po tygodniu lub dwóch ćwiczyć z resztą. Ja od razu ćwiczyłam
z Shaunem, a jak nie miałam już siły to ćwiczyłam z Tanyą. Najważniejsze żeby nie
przerywać. Nie masz siły, nie kładź się albo siadaj tylko ćwicz z Tanyą, bądź
chociaż maszeruj. Po 2-3 tygodniach zauważysz poprawę kondycji i będzie coraz łatwiej. ;)
Radzę ćwiczyć w butach, bo Shaun dba o to, żebyśmy się naskakali. Wiem jak to jest z butami, mieszkam w bloku, często ćwiczę ok 21-22 i boję się, że sąsiadom z dołu spadnie lampa albo zapytają czemu jakichś słoń dudni im po suficie.. Dlatego często ćwiczę boso na macie. Zawsze to lepsza amortyzacja. Jednak o niebo lepiej ćwiczy mi się w butach. Do tych ćwiczeń nie potrzeba praktycznie nic. Mata jest pomocna, choć niekonieczna. W fazie beta przydadzą się hantelki albo taśmy, ale sama ćwiczyłam najpierw z puszkami piwa (strach było je później otworzyć) - 0,5kg, w miarę zaawansowania z butelkami oleju - 1kg, a potem z 1,5kg butelkami z wodą, ale były już nie poręczne i w końcu za 20zł kupiłam 1,5-kilogramowe hantelki w biedronce. Na początek nie polecam ani zakupu maty, ani hantelków. Nie ma sensu, nie wiadomo ile będzie trwał słomiany często przecież zapał. Myślę, że po dwóch miesiącach ćwiczeń można pomyśleć o zakupach - będzie to od razu nagroda za piękne ćwiczenie. ;)
Druga sprawa to rozgrzewka.. Ta z Shaunem jest zdecydowanie za krótka, minuta, dwie marszu to troszkę mało. Sama wiem, że powinnam się bardziej rozgrzać zanim zrobię focusa, ale nie raz zwyczajnie mi się nie chce albo nie mam czasu. Problem rozwiązuje się, gdy robię focusa po bieganiu. :D Podobnie z rozciąganiem, 2 minuty rozciągania po to bardzo mało. Czuć zresztą potem ten niedosyt w łydkach na drugi dzień. Dlatego strech można śmiało dokładać tak często, jak tylko ma się ochotę.
Linki do ćwiczeń:
Linki do ćwiczeń:
Ćwiczyłyśmy pięć dni w tygodniu focusa, jeden dzień na regeneracje,
jeden dzień to strech :) Do tego bieganie mniej, bo 1-2 razy w tygodniu (focus jest intensywny, więc trzeba było zmniejszyć bieganie) i inne basen, rolki i 1 raz w tygodniu Callanetics, ale o nim w osobnym poście.
Do ćwiczeń z focusem dołączyły oprócz Wiktorii i Darii, jeszcze dwie dziewczyny, więc już fajna grupa. :) Nasze grafiki wyglądały mniej więcej podobnie, rózniły się kilometrażem biegów i rozłożeniem treningów, w zależności od studiów, pracy i innych.
Pozdrawiam,
Ajwonkaa
Wow :D ale mnie zachęciłas tym postem do tego Focusa T25 :)
OdpowiedzUsuńWow :D ale mnie zachęciłas tym postem do tego Focusa T25 :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! :) Polecam focusa T25 gorąco! :)
Usuń