Z racji, że uważam się za silną i niezależną kobietę (:D), postanowiłam podzielić się z Wami, tymi trzema dniami...:)
Tłusty czwartek - zdecydowanie odpuściłam zdrowe odżywianie..
Co więcej, wyszłam z założenia:
... i zrobiłam swoje własne pączki, eklerki, faworki i ciasteczka.. :)
Piątek trzynastego, kilka kiepskich wiadomości od rana..
ale na pocieszenie sushi ze znajomymi:
Wcześniejsze walentynkowe podarunki:
I cudowna niespodzianka w walentynkowy poranek:
Wymarzone shorty nike pro i bluza z mottem: 'In care of doubt take my hand and run' od Stradivariusa.. ;)
Trzy dni zdecydowanie pod znakiem 'cheat day'.. ;) Lepiej, jak się nie kumulują takie święta.. ;D
A jak wyglądały Wasze 3 ostatnie dni? Poniżej memy, może któryś obrazuje Wasz sposób spędzania czasu?:)
Z przymrużonym okiem,
Ajwonkaa
Jezu... No to niezłe święta widzę ahahah :D Smaczne też :)
OdpowiedzUsuńO tak.. smaczne, aż za bardzo :D Dziś ostro odrabiam grzeszki..:D
UsuńJeeeej super takie walentynkowe podarunki. Widać, że druga połówka wie co najlepsze! :) Wprawdzie dostałam kosz pięknych kwiatów i też się cieszę ;D
OdpowiedzUsuńKwiaty są zawsze cuudowne, a cały kosz to już poezja..:)
Usuńhahahahahahhaha <3 bajka po prostu!
OdpowiedzUsuń:D :*
UsuńŚwietna niespodzianka, a u Homera powinien być pączek :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńŚliczne walentynkowe prezenty :D Ja niestety od czwartku znowu leczę się na zatoki :/
OdpowiedzUsuńOj.. biedna..zdrowiej :* Ja już kończę walkę z anginą, oby Tobie też przeszło. ;)
Usuńgratuluję wspaniałego faceta :) Piękne prezenty! Obrazek z czarnym kotem wymiata :P
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest kogo gratulować.. ;) <3
Usuńło prezenty cudne i od serca, zazdrościć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa;)
Usuńja tylko kupiłam gotowe pączki ;)
OdpowiedzUsuńsuper niespodzianki dostałaś :)
mój chłopak "nie robił nóg" w walentynki ;) z obawy, że nie zdążymy na spotkanie zabroniłam mu iść na siłownię ;) to znaczy poprosiłam, zgodził się od razu ;)
Złoty chłopak.. ;) Wie, co w życiu ważne..:)
UsuńZauważyłem, że niektóre kobiety mylą bycie silną i niezależną, z byciem wredną zołzą :-D.
OdpowiedzUsuńTak.. to prawda niestety.. Chociaż ja myślę, że w każdej kobiecie drzemie mała zołza, jedne kobiety tylko bardziej to ukrywają, inne mniej. xD
UsuńSuper te prezenty:) I smakołyki mniam,mniam! Ale już dobrze że po tych 3 dniach.. bo u mnie tez z dieta było bardzo krucho:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Ja też się cieszę, że już koniec świąt..;)
UsuńWidzę, że nie tylko ja w tłusty czwartek pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa z pączkami :P
OdpowiedzUsuńSuper post - uśmiałam się jak nie wiem :D
Nie tylko Ty.. :) Dziękuję :* ;D
Usuńsushi - Powiedz mi Kochana czy to jest naprawdę smaczne?
OdpowiedzUsuńHm.. powiem tak. U większości osób wygląda to tak: za 1. razem paskudne, za 2. całkiem dobre, za 3. razem: nie umiesz żyć bez sushi.. :) Zwykle po 3. spróbowaniu ludzie zakochują się w sushi na dobre. ;) Są też takie wyjątki, które pokochują sushi od 1. wejrzenia, są tacy którym pomimo prób, nie bardzo smakuje..:) Spróbuj po prostu kiedyś. ;) :*
UsuńWidzę, że "słodkości" Cię nie ominęły, ja także wsunęłam pączka ... nic - odrobi się treningowo ;) W końcu tłusty czwartek jest raz w roku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja dziś zadbałam o odrabianie. ;)
UsuńMój tłusty czwartek to tylko jeden pączek! :( :D
OdpowiedzUsuńMój to niestety więcej niż jeden.. ale poćwiczone w ramach rekomensaty. ;)
Usuń