Źródło: Google
Wymiary sprzed 22.09.2014r. i po pierwszej fazie focusa T25 29.10.2014r.:
Talia: 67cm -> 63cm
Brzuch najwiecej: 77cm -> 73cm
Pępek: 74cm -> 67.5cm
Udo: 53cm -> 51.5cm
Łydka: 35.5cm -> 34cm
Z wagi chyba 1kg, ale to bez znaczenia akurat.
Co robiłam? Faza alpha focusa T25 - 5 razy w tygodniu po 25 minut ćwiczeń, 1-2 razy w tygodniu bieganie, średnio 1 raz w tygodniu basen i sporadycznie inne ćwiczenia.
Do tego zdrowa dieta:
- pięć posiłków o stałych porach
- śniadanie do godziny od wstania
- więcej kalorii do południa, zamiast na wieczór
- dużo wody, niesłodzona czarna i zielona herbata
- zero coli, soków z kartonów i tym podobnych
- ograniczenie alkoholu, zero piwa, było wino i wódka może 3 dni w miesiącu, spowodowana jakąś okazją
- zero fast fodów, chipsów, słodyczy
- więcej owoców i warzyw
- zamiana owocowych jogurtów na jogurt naturalny/grecki
- unikanie węglowodanów na kolacje, zamiast kanapek - sałatka albo omlet
- ciemne pieczywo zamiast jasnego
- szynka drobiowa zamiast innych
To kilka podstawowych zasad, które stosowałam. Nie potrzeba wiele; ograniczyć świnstwa, wybierać to, co zdrowsze, jeść regularnie. Nie głodziłam się. Przy wzroście 170cm, ważę 56kg. Ćwicząc intensywnie 6 dni w tygodniu, po 1-2 godziny, potrzebowałam paliwa w postaci jedzenia. Jadłam około 1800kcal. Bywało różnie, czasem 1700, czasem 1900kcal. Nie szalałam z pilnowaniem kcal, wiedziałam mniej więcej co mogę i pilnowałam by nie chodzić głodna, a po treningu dostaczyć białka.
Przykładowy jadłospis:
8:00 2 kanapki z chleba jęczmiennego z serkiem Almette, sałatą, papryką i pomidorem
11:00 1 kanapka z chleba jęczmiennego z serkiem Almette, sałatą, papryką i pomidorem
13:00 mały jogurt grecki z jabłkiem i bananem
16:00 2 szaszłyki z kawałkami kurczaka, cebulą, papryką i pieczarkami; gotowane brokuły
18:00 omlet z 2 jajek z cebulą, szynką i pomidorem
20:00 koktajl z borówek, banana i kefiru
Październikowe endomondo:
Bieganie: 63km
Rolki: 27km
Pływanie: 5,5km
Aerobic: 11h
Callanetics: 2h
PS.: W połowie miesiąca dowiedziałam się, że Shaun T ma męża..
Nie było lekko, ale odnalazłam motywację i nie zaprzestałam ćwiczeń. :D
PS.: W połowie miesiąca dowiedziałam się, że Shaun T ma męża..
Źródło: memy.pl
Nie było lekko, ale odnalazłam motywację i nie zaprzestałam ćwiczeń. :D
Pozdrawiam,
Ajwonkaa
heh dobre: "W połowie miesiąca dowiedziałam się, że Shaun T ma męża." powaliłaś mnie;) a tak na marginesie dzisiaj jestem pierwszy raz na Twoim blogu i muszę przyznać,ze całkiem mi się podoba, dość fajnie lekko napisane. Bez zbędnych dopisków, bez masy emotów i jakiś żali. duży plus
OdpowiedzUsuńAga