wtorek, 10 marca 2015

4 tygodnie Insanity zakończone - efekty!

Ukończone 4 tygodnie Insanity! :) Wreeeszcie! :) Jeszcze drugie tyle, zatem półmetek! :D

Trwało to dłużej niż powinno, ale było przeplatane sesją, chorobą i bieganiem.. :)

Jakie są moje odczucia co do Insanity? Jest ciężkie.. Bardzo ciężkie. :)

Przychodziły lepsze i gorsze dni.. :) Spadki i wzrosty motywacji.. Kilka razy miałam ochotę dać sobie spokój albo zrezygnować. Ale za każdym razem, zbierałam się w sobie i walczyłam dalej. :)

Źródło: google

Wydawało mi się, że po Focusie będę dobrze przygotowana do Insanity, ale tak teraz myślę, że ciężko być dobrze przygotowanym do Insanity.. :D 

Organizm się trochę buntuje, ciężko się biega po Insanity/ ciężko się ćwiczy Insanity po bieganiu; potrzebuje dużo snu, a że codziennie zaczynam dzień o 6, to padam już około 22-23, każdemu krokowi towarzyszą zakwasy, mam mordercze zapędy w stosunku do Shauna.. i takie tam..:)

W tym programie pracuje całe ciało, rozwija się kondycja i wydolność, ale zdecydowanie brakuje mi ćwiczeń z hantelkami.. Niewątpliwie z każdym dniem treningu, moja forma jest lepsza, czuję się coraz silniejsza, kiedyś nie potrafiłam zrobić pompki, teraz robię je jedna za drugą.. Minusem dla mnie jednak jest powtarzalność ćwiczeń, po tygodniu znałam te ćwiczenia na pamięć, rozgrzewka jest prawie taka sama, w każdym filmiku, to samo z rozciąganiem, poszczególne filmiki niewiele się od siebie różnią. Jednak bardzo fajnym dodatkiem jest 'Cardio Abs', to mój ulubiony. ;) Najmniej przypadł mi do gustu 'Plyometric Cardio Circuit'.

Ale do rzeczy. ;) EFEKTY! 

Wydaje mi się, że ciało wygląda coraz lepiej. Zdarza mi się słyszeć pozytywne komentarze na temat mojej sylwetki, że widać, że ćwiczę i że jest lepiej. Mam wrażenie, że podniosła się pupa, nogi ujędrniły, ręce nabrały troszkę mięśni i są silniejsze, bo kiedyś to był dramat. Gorzej z brzuszkiem, jest wprawdzie płaski, ale mięśnie nie są zarysowane, ale dam mu jeszcze szansę.. ;)

Co do wymiarów:


Bez większych zmian, ale nie chcę już zmniejszać wymiarów, a wymodelować i wyrzeźbić ciało. Schudnięcie jest ciężkie, ale utrzymanie wagi/wymiarów jest równie trudne. ;) Tutaj znajdują się moje wymiary sprzed focusa. Wtedy zaszła dość znaczna zmiana, teraz już wymiary nie będą się wiele zmieniać i efekty będzie lepiej widać wizualnie. ;)

Pewnego dnia, mój mężczyzna, widząc jaka jestem zmordowana po tych ćwiczeniach, zapytał czy one są  tego warte.. Długo zastanawiałam się nad odpowiedzią. Pierwsze do głowy przyszły mi słowa: 'oczywiście, że są warte', ale zaraz potem przyszły wątpliwości. Prawda jest chyba taka, że po focusie T25 byłam zmęczona, ale szczęśliwa. Po bieganiu podobnie. Ale po Insanity chyba jestem bardziej zmęczona, niż szczęśliwa.. Czuje się za słaba do tych ćwiczeń.. :) Ale nie poddam się, ze zwykłej ciekawości, jak będzie wyglądało moje ciało po tym treningu, jak wyglądają następne treningi i dzięki Wam! Blog ogromnie motywuje do ukończenia, tego co się zaplanowało. ;)

Obecnie mam recovery week, który nie spędzam jednak z Shaunem, ale na bieganiu. Biegam jak szalona codziennie, nie mogę się powstrzymać, tak mnie cieszy wiosna, cieplejsze powietrze i promyki słońca na twarzy.. :) A od przyszłego tygodnia zacznę kolejne 4 tygodnie i wiem, że nie poddam się i ukończę ten morderczy program, a może nawet zamieszczę swoje fotki, jeśli będzie co pokazywać..;)

A jak Wasza droga do wymarzonego ciała? ;) Do lata coraz bliżej, nie można się poddać! :)

Pozdrawiam wiosennie, pełna nadziei
Ajwonkaa

Źródło: google

28 komentarzy:

  1. Gratuluję Tobie wytrwałości - twarda z Ciebie sztuka :) ciesz się efaktami i dobrze myśl o sobie i nie poddawaj się w dalszych ćwiczeniach :) Gratuluję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje wytrwałości i tak jak mówisz - nie ma co się poddawać, załamywać. Takie cykle treningowe dobrze ćwiczą nie tylko ciało, ale i charakter :)
    Wyszłam z redukcji, teraz zabrałam się za ,rzeźbienie'. Wiem, że jak zgubiłam tłuszczyk to był efekt wow, a teraz będzie o wiele trudniej :P. No nic, trzeba wytrwać !

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz być z siebie dumna, sama nie ćwiczyłam ale słyszałam, że Insanity to duuże wyzwanie :) więc tym bardziej gratuluję. :) Ja mam jakiś kryzys motywacyjny :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja droga do wymarzonego ciała jest raczej kręta i przeplatana kontuzjami :) Ale jakoś się trzymam w ryzach! Tobie świetnie poszło, coś tam spadło. To ważne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, życzę powodzenia w trzymaniu się w ryzach :)

      Usuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tym treningu może za parę miesięcy będzie on osiągalny również dla mnie :) Trzymam za Ciebie kciuki i za dalsze efekty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo z miłe słowa. ;) Wszystko jest przed Tobą! :)

      Usuń
  6. Zainspirowałaś! Tak sobie przeglądam Twoje efekty ii dziś po bieganiu biorę się za focusssa, nie ma że się nie chce ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja do tego programu jakoś nie mogę się przemóc!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam za Ciebie kciuki, ja ostatnio zwolniłam tempo, miałam trochę nauki , ale nadrobiłam i mogę wracać do ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymaj się tam mocno!! Ja też planuję "wypróbować" Insanity na sobie, ale wiem, że jeszcze muszę poczekać (moje plecy nie są jeszcze na to gotowe :D). Z przyjemnością poczekam, aż zakończysz swoje zmagania i podzielisz się z nami swoimi wnioskami i zmianami :). A tak z ciekawości - ile biegasz pomiędzy tymi treningami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak odpoczną plecki, zacznj śmiało :) Bieganie wychodzi różnie, też w zależności od czasu, ale nie ma tego wiele, 20-30km tygodniowo, czasem mniej. :)

      Usuń
  10. pięknie :)
    masz wspaniałe wymiary, jak modelka!
    nie myślałaś o karierze? :D
    gratuluję ukończenia <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wytrwałości i trzymam kciuki za dalsze powodzenie.

    Jestem bardzo ciekawa Twoich efektów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jeśli będzie czym, chętnie się podzielę.;)

      Usuń
  12. Gratki! Nadal trzymam za Ciebie kciuki! U mnie aktualnie redukcja, przygotowania do lata już od pewnego czasu idą pełną parą! :D Przygotowuję się do Focusa, dzięki twojej inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy! :) Będę motywować, ile mogę. ;)

      Usuń
  13. Gratuluje determincji :) Po wymiarach widać, że Twoja forma się poprawia! Pewnie poziom tłuszczu ci spadł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Taką mam nadzieję, ale planuję wybrać się na profesjonalny pomiar;)

      Usuń
  14. ja jutro ostatni test :) i koniec .... wreszcie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. To dla mnie wiele znaczy i motywuje do dalszego pisania. :) Odwiedzę profil/blog, każdego, kto skomentował mój post, nie musisz reklamować swojego bloga. ;)

Jeśli poszukujesz motywacji do ćwiczeń, nie wiesz od czegoś zacząć i jak się za nie zabrać, jeśli masz jakieś pytania, pisz śmiało! :)) datewithfit@gmail.com