niedziela, 15 lutego 2015

Trzy ulubione dni w życiu niezależnej i silnej kobiety

W środę natrafiłam na obrazek:


Z racji, że uważam się za silną i niezależną kobietę (:D), postanowiłam podzielić się z Wami, tymi trzema dniami...:)

Tłusty czwartek - zdecydowanie odpuściłam zdrowe odżywianie..


Co więcej, wyszłam z założenia:



... i zrobiłam swoje własne pączki, eklerki, faworki i ciasteczka.. :)

Piątek trzynastego, kilka kiepskich wiadomości od rana.. 


ale na pocieszenie sushi ze znajomymi:


I na koniec Walentynki i fit prezenty.. ;) Mój mężczyzna zdecydowanie mnie rozpieszcza i zna na wylot.. :)

Wcześniejsze walentynkowe podarunki:


I cudowna niespodzianka w walentynkowy poranek:


Wymarzone shorty nike pro i bluza z mottem: 'In care of doubt take my hand and run' od Stradivariusa.. ;)

Trzy dni zdecydowanie pod znakiem  'cheat day'.. ;) Lepiej, jak się nie kumulują takie święta.. ;D

A jak wyglądały Wasze 3 ostatnie dni? Poniżej memy, może któryś obrazuje Wasz sposób spędzania czasu?:)






Z przymrużonym okiem,
Ajwonkaa

28 komentarzy:

  1. Jezu... No to niezłe święta widzę ahahah :D Smaczne też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak.. smaczne, aż za bardzo :D Dziś ostro odrabiam grzeszki..:D

      Usuń
  2. Jeeeej super takie walentynkowe podarunki. Widać, że druga połówka wie co najlepsze! :) Wprawdzie dostałam kosz pięknych kwiatów i też się cieszę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiaty są zawsze cuudowne, a cały kosz to już poezja..:)

      Usuń
  3. hahahahahahhaha <3 bajka po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna niespodzianka, a u Homera powinien być pączek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne walentynkowe prezenty :D Ja niestety od czwartku znowu leczę się na zatoki :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj.. biedna..zdrowiej :* Ja już kończę walkę z anginą, oby Tobie też przeszło. ;)

      Usuń
  6. gratuluję wspaniałego faceta :) Piękne prezenty! Obrazek z czarnym kotem wymiata :P

    OdpowiedzUsuń
  7. ło prezenty cudne i od serca, zazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tylko kupiłam gotowe pączki ;)
    super niespodzianki dostałaś :)
    mój chłopak "nie robił nóg" w walentynki ;) z obawy, że nie zdążymy na spotkanie zabroniłam mu iść na siłownię ;) to znaczy poprosiłam, zgodził się od razu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złoty chłopak.. ;) Wie, co w życiu ważne..:)

      Usuń
  9. Zauważyłem, że niektóre kobiety mylą bycie silną i niezależną, z byciem wredną zołzą :-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.. to prawda niestety.. Chociaż ja myślę, że w każdej kobiecie drzemie mała zołza, jedne kobiety tylko bardziej to ukrywają, inne mniej. xD

      Usuń
  10. Super te prezenty:) I smakołyki mniam,mniam! Ale już dobrze że po tych 3 dniach.. bo u mnie tez z dieta było bardzo krucho:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Ja też się cieszę, że już koniec świąt..;)

      Usuń
  11. Widzę, że nie tylko ja w tłusty czwartek pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa z pączkami :P
    Super post - uśmiałam się jak nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  12. sushi - Powiedz mi Kochana czy to jest naprawdę smaczne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm.. powiem tak. U większości osób wygląda to tak: za 1. razem paskudne, za 2. całkiem dobre, za 3. razem: nie umiesz żyć bez sushi.. :) Zwykle po 3. spróbowaniu ludzie zakochują się w sushi na dobre. ;) Są też takie wyjątki, które pokochują sushi od 1. wejrzenia, są tacy którym pomimo prób, nie bardzo smakuje..:) Spróbuj po prostu kiedyś. ;) :*

      Usuń
  13. Widzę, że "słodkości" Cię nie ominęły, ja także wsunęłam pączka ... nic - odrobi się treningowo ;) W końcu tłusty czwartek jest raz w roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja dziś zadbałam o odrabianie. ;)

      Usuń
  14. Mój tłusty czwartek to tylko jeden pączek! :( :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój to niestety więcej niż jeden.. ale poćwiczone w ramach rekomensaty. ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. To dla mnie wiele znaczy i motywuje do dalszego pisania. :) Odwiedzę profil/blog, każdego, kto skomentował mój post, nie musisz reklamować swojego bloga. ;)

Jeśli poszukujesz motywacji do ćwiczeń, nie wiesz od czegoś zacząć i jak się za nie zabrać, jeśli masz jakieś pytania, pisz śmiało! :)) datewithfit@gmail.com